Przepis na kon­fi­tu­ry z wiśni

Choć prze­two­ry z owo­ców są ła­two do­stęp­ne we wszyst­kich skle­pach, każ­dy chy­ba przy­zna, że nie ma nic lep­sze­go niż do­mo­we prze­two­ry. Warto po­świę­cić nie­co cza­su i usma­żyć do­mo­we kon­fi­tu­ry z wi­śni, by móc za­chwy­cać się ich sma­kiem przy po­po­łu­dnio­wej herbatce.

Proporcje: 

  • na 1 kg wi­śni bez pe­stek po­trze­ba sy­ro­pu z 1,5 kg cu­kru i 0,5 l wody 
  • na 1 kg wi­śni z pest­ka­mi sy­rop z 1,2 kg cu­kru i 0,4 l wody

Na kon­fi­tu­ry bie­rze się tyl­ko naj­lep­sze owo­ce: doj­rza­łe, świe­że i oczy­wi­ście nie­ro­ba­czy­we… Wiśnie płu­cze­my do­kład­nie i czy­ści­my (naj­le­piej wy­dry­lo­wać je z pe­stek, ale jak ktoś bar­dzo te­go nie chce mo­że użyć też owo­ce z pest­ka­mi, ale wte­dy po­wi­nien każ­dy owoc lek­ko ponakłuwać).

Z po­da­nej ilo­ści wo­dy i cu­kru go­tu­je­my sy­rop i do jesz­cze go­rą­ce­go wkła­da­my po­wo­li owo­ce. Konfitury sma­ży­my w płyt­kich i sze­ro­kich garn­kach na ma­łym ogniu, sta­ra­jąc się nie do­pro­wa­dzać ich do wrze­nia. W cza­sie sma­że­nia kon­fi­tur w su­mie nie po­win­no się mie­szać, tyl­ko de­li­kat­nie ko­li­stym ru­chem po­trzą­sać ron­dlem. Najlepiej jest go­to­wać kon­fi­tu­ry w kil­ku eta­pach, pod­grze­wać je przez pe­wien czas, prze­stu­dzać i znów pod­grze­wać. Te eta­py po­wta­rza się 3-5 ra­zy. Smażenie kon­fi­tur trwa pó­ki owo­ce nie sta­ną się szkli­ste, błysz­czą­ce nie­mal pół­prze­zro­czy­ste. Po ostat­nim pod­grze­wa­niu zbie­ra­my pia­nę z kon­fi­tur i prze­kła­da­my je do czy­stych wy­pa­rzo­nych słoików.

Dobrze wy­sma­żo­ne wi­śnie po­win­ny utrzy­my­wać się w ca­łej ma­sie sy­ro­pu, a nie pod­pły­wać ku gó­rze. Syrop po­wi­nien być klarowny.

Leave a Reply