O AUTOMATACH DO PIECZENIA CHLEBA
Ostatnio popularne stają się niedrogie, automatyczne urządzenia do pieczenia chleba. Wystarczy wsypać do środka składniki lub gotową mieszankę chlebową, dolać wody, włączyć i po jakimś czasie wyjąć pachnący, gorący bochenek.
Piszący te słowa korzystał kiedyś z takiego automatu i jest obecnie zdania, że do chleba domowego na zakwasie takie urządzenie nie nadaje się z powodu natury ogólnej: proces technologiczny trwa od kilkunastu do 24 godzin. Automaty nie mają tak długich programów. Poza tym trudno przewidzieć jak długo chleb będzie wyrastał, gdyż zależy to w dużym stopniu od temperatury oraz „humoru” zakwasu, tak więc decyzję o upieczeniu należy podjąć po obejrzeniu jak bardzo ciasto urosło, a nie na podstawie zegarka. Tak więc jeśli ktoś zamierza piec chleb na zakwasie, może sobie podarować automat (który jednak, co trzeba uczciwie przyznać, dobrze sprawia się przy pieczywie drożdżowym).
Osoby mające dużą rodzinę też nie skorzystają za bardzo z automatu. Większość z nich umożliwia pieczenie bochenków o maksymalnej wadze do 1000 g. Już przy trójce czy czwórce dzieci oznaczałoby to konieczność pieczenia chleba co najmniej dwa razy dziennie.
O PIEKARNIKU
Chleb możemy piec w zwykłym piekarniku, najlepiej elektrycznym (ze względu na łatwość utrzymania stałej temperatury), chociaż nie powinno być większych problemów również przy piekarniku gazowym. Najlepiej jeśli jest możliwość równoczesnego grzania od góry i dołu.
Ponieważ prawie wszyscy mają w domu piekarnik, który dobrze sprawdza się w roli pieca chlebowego, do rozpoczęcia chlebowej przygody nie trzeba dużych inwestycji. Parę jednak trzeba poczynić, najpoważniejszą są foremki do pieczenia chleba.
O FOREMKACH DO PIECZENIA CHLEBA
Najbardziej godne polecenia są silikonowe, większe keksówki. Silikonu nie trzeba natłuszczać przed włożeniem chleba, ciasto do niego nie przywiera, łatwo go umyć, również w zmywarce do naczyń. Piszący te słowa używa obecnie dwóch keksówek o orientacyjnych wymiarach 25 x 13 x 8 cm, co pozwala na przygotowanie ciasta z 1600 g mąki i zrobienie z niego dwóch bochenków.
Odradzić raczej można formy chlebowe pokryte warstwą nieprzywierającą. Warstwa ta, aczkolwiek sprawdza się świetnie na początku, po jakimś czasie przestaje dobrze spełniać swoją funkcję, więc wymaga smarowania tłuszczem. A w przypadku pojawienia się uszkodzeń, blacha pod spodem będzie szybko rdzewieć (pamiętajmy, że zakwas zawiera kwas mlekowy, który sprzyja korozji) cze go skutkiem będą ciemne plamy na pieczywie.
O MISCE DO WYRABIANIA CIASTA I POZOSTAŁYCH RZECZACH
Potrzebujemy również odpowiednio dużej miski do rozrabiania zaczynu i wyrabiania ciasta. Może ona być plastikowa, metalowa (dobra stal nierdzewna, pamiętajmy o tym, że zakwas sprzyja korozji), a jeśli ktoś ma miejsce i wolną gotówkę może sobie sprawić drewnianą dzieżę. Miska, w której wyrabiamy ciasto powinna być na tyle duża, by można było wygodnie wyrobić w niej ciasto, a także odpowiednio mała, by zmieściła się do piekarnika (dlaczego – o tym w kolejnych częściach cyklu).
Potrzebujemy też wagi kuchennej, drewnianej lub plastikowej łyżki oraz ściereczek do przykrywania zaczynu i zawijania upieczonych bochenków. Przyda się też szczotka do rąk (mąka żytnia jest mazista i czyszczenie z niej dłoni jest kłopotliwe).
W kolejnym odcinku dowiemy się jaką mąkę wybrać i jakie są zalety orkiszu.
Leave a Reply