Firanki zapewniają nam w oknach dyskretną ochronę przed nieproszonymi spojrzeniami przechodniów lub sąsiadów. Są znaczącym elementem dekoracyjnym w pokoju. Są też niestety doskonałym łapaczem kurzu, dymu tytoniowego w wszelakich zanieczyszczeń, które unoszą się w pokoju.
Choć mają konkurentów w postaci rolet lub żaluzji nadal są powszechnie wieszane w naszych oknach. By były ich ozdobą muszą być czyste. Już nasze babcie wiedziały jak radzić sobie z praniem firanek. Ich metody są wciąż skuteczne, dając nie tylko gwarancję, zachowania czystości, ale zapewniają też trwałość delikatnego materiału.
„Firanek nie należy nigdy namydlać, lecz prać w rozgotowanym mydle. Zaraz po zdjęciu firanek od okien, trzeba je doskonale oczyścić z kurzawy, następnie w zimnej wodzie bez mydła przeprać raz z kurzu, następnie trzy razy w ciepłej, lecz nie gorącej wodzie z rozgotowanem mydłem, wreszcie włożyć w wanienkę i nalać na noc zimną wodą. Następnego dnia prać należy firanki w tej samej wodzie, w której leżały przez noc i później wypłukać raz w znacznej ilości czystej wody i dopiero farbkować ?ultra mariną? sproszkowaną, którą sparzywszy, po osadzeniu się gąszczu, nalać do balji przez barchanowy woreczek. Po zafarbkowaniu krochmali się bardzo lekko, w najpiękniejszym różowym krochmalu i suszy.
Muślinowe i tiulowe firanki prasuje się na wpół przeschnięte, siatkowe magluje się, poskładane jak najstaranniej, aby nie było zagięć nierównych. Po zmaglowaniu należy lekko przeciągnąć rękoma dla równości na wszystkie strony, wyprasować i dopiero zakładać do okien.”
Z książki „Gospodyni doskonała czyli przepisy utrzymania porządku w domu” Poznań 1889
Takie sposoby prania mają wielu zwolenników. Dają pewny efekt i minimalizują zagrożenie zniszczenia delikatnego materiału. Wiele jednak osób nie waha się przy praniu firanek zaufać swoim pralkom.
Piorąc firanki w pralkach automatycznych trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach:
- do prania firanek używać tylko niskich temperatur,
- nie wirować na wysokich obrotach, by firanki się nie podarły,
- nie wkładać do bębna pralki zbyt wiele, by firanki się nie gniotły,
- o ile jest taka możliwość zastosować program do prania tkanin delikatnych,
- prać w detergentach przeznaczonych do rzeczy białych,
- jeśli potrzeba można wybielić firanki dodając do prania sody oczyszczonej.
Delikatny materiał firanek można zabezpieczyć wkładając je przed praniem do bawełnianych poszewek na poduszki lub woreczków do prania.
Firanki są wystawione na działanie promieni słonecznych i mogą od tego żółknąć. By przywrócić im śnieżną biel można użyć dedykowanych do firanek wybielaczy. Można też zaufać sprawdzonemu domowemu wybielaczowi, jakim jest soda oczyszczona. Można również namoczyć wyprane firanki w wodzie z solą. Zabieg ten usztywni nieco firanki, a mini kryształki soli zaschnięte na włóknach będą ładnie błyszczeć (sprawdza się w pomieszczeniach o niskiej wilgotności).
Firanki z sztucznych tkanin wieszamy w łazience nad wanną, by ociekły z wody. Firanki bawełniane i firanki z tiulu suszymy płasko na rozłożonych ręcznikach.
Firanek nie suszymy w suszarkach.
Firanki z tkanin kreszowanych (gniecionych) z ołowianym obciążeniem na dole możemy wieszać na karniszu jeszcze wilgotne – rozprostują się pod własnym ciężarem. Podobnie firanki z markizety lub żakardu. Na innych mogą pozostać zagniecenia i będą wymagały prasowania.
Firanki prasujemy niezbyt gorącym żelazkiem, w zależności od rodzaju tkaniny, z której są wykonane (bawełniane w nieco cieplejszym, niż sztuczne). Jeśli żelazko jest zbyt chłodne i nie usuwa zagnieceń, można zawsze zwiększyć temperaturę. Warto zawsze zaczynać prasowanie od brzegu, nie od środka, gdyby się jednak okazało, że temperatura była za wysoka 😉
I najważniejsze: firanki są różne – bardziej i mniej delikatne, z tworzyw sztucznych i naturalnych, sznurkowe, koronkowe, szydełkowe… długo by wymieniać. Wybierając dla nich najlepszy sposób prania warto, zwłaszcza jeśli pierzemy je po raz pierwszy, dobrze się zastanowić nad wyborem sposobu ich czyszczenia. Bezpieczniej przesadzić z ostrożnością, niż płakać nad zniszczonymi firankami 😉